5 października 2015 r. uczniowie naszej klasy, tj. 3 h, pod opieką pani prof. Barbary Tomkiel – Rutkowskiej i pani psycholog Marty Bąk udali się na wycieczkę do gmachu Telewizji Polskiej w Warszawie. O ustalonej godzinie spotkaliśmy się z dość ekscentrycznym panem przewodnikiem, który, po udzieleniu nam krótkiego instruktażu, zaprosił do zwiedzania. Pierwszym ze studiów, do jakiego weszliśmy, było studio redakcji sportowej. Zobaczyliśmy to wszystko, czego nie widać podczas transmisji telewizyjnych. Dowiedzieliśmy się, ile urządzeń i ludzi je obsługujących potrzeba do nagrania kilkunastominutowego programu. Pan przewodnik opowiadał o historii tego miejsca, o tym, co się dzieje za kulisami nagrań, w reżyserce, mówił o pracy realizatorów dźwięku. Kolejnym miejscem, które otworzyło przed nami swoje podwoje było największe telewizyjne studio. To właśnie tu w 1976 roku wystąpiła szwedzka grupa Abba, a obecnie nagrywany jest program „Jaka to melodia”, odbywają się też w nim finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz wieczory wyborcze. Kolejnym zwiedzanym przez nas miejscem było studio, w którym codziennie na żywo powstaje program „Świat się kręci”. Przewodnik opowiadał o stałej dekoracji tego miejsca oraz o trudnościach związanych z tworzeniem programów „na żywo”. Następnie przeszliśmy do studia, w którym właśnie nagrywany był kolejny odcinek programu…dla dzieci „Domisie”. Informacja ta wzbudziła tak duże poruszenie wśród maturzystów, że pan przewodnik „załatwił” nam wejście na plan! Wszyscy byliśmy bardzo podekscytowani i zachowaliśmy pełną dyscyplinę, by nie przeszkadzać w pracy realizatorom, reżyserowi i aktorom:) Następnie udaliśmy się do nowej, bardzo nowoczesnej części gmachu. To stąd, z ogromnego holu nadawany jest codzienny poranny program „Pytanie na śniadanie”. Pan przewodnik opowiedział nam też o telewizji hybrydowej, którą jako pierwsza uruchomiła w naszym kraju właśnie Telewizja Polska. Dziś już wiemy, że jest to połączenie telewizji cyfrowej z Internetem. Umożliwia to, w trakcie oglądania programu, równoczesne korzystanie z treści internetowych skorelowanych z programem i to bez przerywania oglądanej audycji. Jest to ważny krok w kierunku telewizji interaktywnej, zapewniającej w przyszłości wręcz ingerencję widza w to, co się dzieje na ekranie. W tej nowej części gmachu zwiedziliśmy niewielkie muzeum poświęcone historii telewizji, w którym zgromadzono pierwsze telewizory, kamery, projektory, rekwizyty z filmów i sztuk teatralnych oraz zdjęcia z emitowanych dawniej projekcji.
Wizyta w telewizji była doskonałą okazją do przyjrzenia się pracy ludzi, których nie widać na szklanym ekranie, a bez których nie powstałby żaden program. Zobaczyliśmy to, czego przeciętny widz nie jest w stanie ujrzeć.